Psycholodzy - mity i fakty
Dlaczego ludzie obawiają się wizyty u psychologa?
Jeszcze wciąż dla wielu osób pierwsze skojarzenie ze słowem „psycholog” jest równoznaczne ze słowem „psychiatra”. Co za tym idzie, kontakt z psychologiem wydaje się rzeczą niemalże ostateczną i podejmowaną przez ludzi zaburzonych psychicznie, czy popularnie mówiąc: nienormalnych, niespełna rozumu, wariatów, w najlepszym wypadku zaś przez osoby nieudolne i nie potrafiące samodzielnie poradzić sobie z trudnościami.
Z drugiej strony na temat psychologów krąży wiele mitów, które czynią z nich postaci niedostępne i zagrażające. Ot chociażby ten który mówi, że psycholog potrafi czytać
w myślach, czy na podstawie jednego spojrzenia rozszyfrować człowieka. Każdy z nas miałby przecież w takiej sytuacji obawy, że na jaw wyjdzie coś, co wolałby zostawić wyłącznie dla siebie.
Jakie są fakty?
Żadne z powyższych twierdzeń nie jest prawdziwe. Wynikają one najczęściej z niewiedzy
i lęku przed nieznanym. Nie mają racji nawet ci, którzy uważają psychologa za kogoś kto wysłucha i pocieszy, a na koniec doradzi jak rozwiązać problem.
Psychologia jest nauką, a zawód psychologa nie wiąże się z magicznymi zdolnościami
i jasnowidztwem, ale z rzetelną wiedzą i konkretnymi umiejętnościami zdobywanymi
w trakcie pięcioletnich studiów, na stażach, kursach i szkoleniach.
Czym rozmowa z psychologiem różni się od rozmowy z przyjaciółką?
Możliwość szczerej rozmowy z kimś bliskim jest jedną z najcenniejszych rzeczy, jakich możemy doświadczać. Najczęściej przynosi ulgę, dodaje otuchy i jeszcze bardziej zbliża ludzi do siebie. Czasem jednak okazuje się niewystarczająca do rozwiązania problemu czy poprawy sytuacji. Dzieje się tak nie tylko dlatego, że osoba bliska nie jest obiektywna
i doradza rozwiązania, które jej wydają się słuszne. Również dlatego, że tak samo jak zainteresowany może nie dostrzec głębszych przyczyn sprawy i zachodzących procesów. Psycholog, wykorzystując swoją specjalistyczną wiedzę i doświadczenie, pomaga zobaczyć problem w szerszym kontekście, mobilizuje do samodzielnego poszukiwania rozwiązań
oraz towarzyszy w podejmowaniu decyzji i dokonywaniu zmian.
Czemu pójście do psychologa jest rozsądne?
Kiedy boli nas ząb, idziemy do dentysty. Gdy złamiemy sobie rękę, musi zająć się nami chirurg. A kiedy mamy złe samopoczucie czy sprawę, która nas dręczy – idziemy do psychologa. Tak jak nie mamy oporów w korzystaniu z pomocy specjalistów innych dziedzin, tak nie powinno ich być w odniesieniu do psychologów. Dlaczego tak ważna sfera jaką jest psychika, miałaby zostać pozbawiona właściwej opieki? Przecież aby być zdrowym i sprawnym należy pamiętać nie tylko o właściwym odżywianiu, aktywności fizycznej czy odpoczynku, ale też o wewnętrznej równowadze. Dlatego właśnie pójście do psychologa nie jest wstydliwe, ale rozsądne - świadczy o właściwej trosce o siebie.
Komu pomoże psycholog?
Trudno wymienić wszystkie sytuacje i osoby, którym może pomóc psycholog, ponieważ dotyczą one zarówno choroby, jak i zdrowia.
Chorzy potrzebują informacji i wsparcia żeby rozumieć, co się z nimi dzieje w trakcie choroby i jak wspomóc siły odpornościowe swojego organizmu, żeby szybciej wrócić do zdrowia. Rodzina osoby chorej potrzebuje dowiedzieć się, z czego wynikają określone emocje czy zachowania ich bliskiego i jak na nie reagować. Dotyczy to nie tylko chorób psychicznych, ale dokładnie wszystkich. Zawsze kiedy coś dzieje się ze zdrowiem, znajduje to odbicie w myślach, emocjach, zachowaniu, relacjach z innymi ludźmi.
Osoby zdrowe mogą potrzebować pomocy w radzeniu sobie z konkretnymi trudnościami, ale też wiedzy, jak rozwijać własne możliwości i osiągać sukces. Rodzice mogą dowiedzieć się np. jak rozwija się ich dziecko, jak je wspomagać i reagować na określone sytuacje. Młodzież może uzyskać pomoc w wyborze zawodu i pokonaniu trudności szkolnych. Małżonkowie i całe rodziny mogą nauczyć się lepiej dogadywać ze sobą, pracownicy
i pracodawcy - rozwiązywać konflikty i planować karierę zawodową, każdy z nas wreszcie - pokonywać stres i czerpać więcej zadowolenia z życia.
autorka: Monika Bąk - Sosnowska
?